wtorek, 25 grudnia 2012

Najgorsze święta

To są najgorsze święta mojego życia. Moja siostra i jeden z braci nie mogli przyjechać nawet na kilka dni do domu. A to co mój brat wyprawia przechodzi ludzkie pojęcie.
Niedawno dowiedziałam się, że mój kuzyn ma raka. Lekarze w ośrodku zdrowia zlekceważyli wszystkie objawy. Ciocia od września praktycznie co tydzień tam z nim chodziła, a oni mówili, że się przeziębił. Niby medycyna jest wysokorozwinięta, ale jak przyjdzie co do czego, to nawet oczywistych rzeczy nie umieją ze sobą połączyć. Jezu, on ma tylko 15 lat... Nawet nie pozwolili mu na wigilię wrócić do domu...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz