Dziś poczułam atmosferę świąt. Gdy się obudziłam, to w radiu leciało "Merry Christmas Everyone", a jak byłam u cioci to słyszałam "Last Christmas" w sklepach jest pełno ozdób choinkowych. Myślałam czy by sobie jakoś ładnie nie przystroić pokoju, ale to jeszcze chyba za wcześnie. Chociaż dziś w oknie jakiegoś domu widziałam gwiazdę betlejemską. Ale nie że kwiatek tylko takie światełka w kształcie gwiazdy.
Na początku myślałam, że może kupię sobie jakąś małą choinkę, ale chyba coś wymyślę z samymi światełkami. Jeszcze zobaczę.
Cieszę się, że już niedługo święta. Może będę mogła oderwać się od zmartwień na chwilę. Tak po prostu nie myśleć.
Wiecie co jest cudem? Nie mam na jutro nic zadane. Ani nie muszę się na nic uczyć. Co nie zmienia faktu, że jak pomyślę, że muszę iść jutro do szkoły to mnie słabi. Jest masa śniegu, a dziś rano było -18 stopni. Zamarznę w tej szkole.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz