No i się skończyło ;( Wczoraj byłam taka szczęśliwa, że w końcu mogę zobaczyć moich braci. Tęskniłam za nimi. Za tym jak sobie dokuczaliśmy, śmialiśmy i kłóciliśmy. I wczoraj znowu mogłam to robić. Zanim wyjechali nie przypuszczałam, że kiedykolwiek może mi ich tak bardzo brakować.
Wczoraj pojechałam z Pawłem na zakupy. Gdy staliśmy na parkingu i palił papierosa, zaczęliśmy rozmawiać i tak jakoś wyszło, że na koniec oboje się popłakaliśmy. Potem mocno mnie do siebie przytulił i powiedział, że kocha. A potem znowu sobie dokuczaliśmy ; D
Dziś nie mogłam się od nich odkleić. Jak tylko miałam okazję to się to nich przytulałam. Ale teraz znowu zostałam tylko z rodzicami. Został mi tylko ich zapach na ubraniach. Damiana perfumy i Pawła papierosy.
Nie przeżyje jeśli nie przyjadą na święta. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby nie być całej trójki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz